Koniec? Ale czego koniec? Mnie? Otóż nie!
Koniec bloga... Wszystko co się tutaj znajduje to wspomnienia, które nie wrócą... Zaczynam żyć od nowa... Chce znów być chociaż po części osobą którą byłam rok temu... Zaczynam wszystko od nowa! Z nowym nastawieniem! Pamiętajcie, że nawet jeśli z pozoru wszystko sie wali i nie ma opcji by było dobrze to i tak bedzie! Warto odnajdywać nawet w tych najcięższych sytuacjach jakiś optymistyczny akcent! Dziękuje wszystkim, którzy czytali o moim przemyśleniach! Może jeszcze tutaj wrócę tylko z optymistycznymi postami! Na razie zamykam bloga. Pamiętajcie, że w razie jakbyście mieli jakiś problem to piszcie tutaj: julietlife01@gmail.com
Zawsze postaram sie pomóc!
A teraz życze miłego udanego życia!
Besos!